niedziela, 21 lutego 2016

marzenia dają siłę


Wieczorna zaduma mnie tutaj przyciągnęła. 
Już tęskniłam
Witam was ponownie.
Rozmyślania o wieczornej porze są zabójcze dla zdrowia , bo nie możemy zasnąć. Układamy sobie wtedy milion planów w głowie, marzymy o rzeczach, które mogą spełnić się tylko w małym stopniu. Każde marzenie buduje ambicje, czyny i nasz charakter.

Poszukując definicji szczęścia, musimy odnaleźć też hierarchię naszych potrzeb. Co wyzwala w nas radość, smutek, zażenowanie? Owa inspiracja i ambicja wpływa na zachowanie. Przypuśćmy, że w dzieciństwie marzymy o psie. Małym, słodkim przyjacielu. Mama jest skłonna go przygarnąć, jednakże chce sprawdzić  czy jesteśmy odpowiedzialni, by cała opieka nie pozostała w jej obowiązku. Robimy więc wszystko , by stopień pewnych umiejętności uzyskać i wprowadzić na stałe do życia. Mama zauważa zaangażowanie i kupuje psa.  Spełniamy marzenie.

Droga do ich spełnienia nie zawsze okazuje się usłana różami. W różnych przypadkach osiągamy cele za pomocą krętactwa i oszustwa, pomijając wartość ciężkiej pracy. Cóż, człowiek z natury chce uprościć sobie życie konstruując i  kombinując. Co gorsza, taka jednostka nazwana jest przez społeczeństwo za kogoś, kto świetnie sobie radzi. Trzeba jednak zauważyć ,że tylko zdobywanie celów przy większym wysiłku jest bardziej doceniana chociażby przez  nas samych. Gdy podejmowanie dobrych decyzji okazuje się trafne, radość jest jeszcze większa i duma rozdziera płuca.

Marzenia bywają gwoździem do trumny, dla niepoprawnych lunatyków, biegających głową w chmurach. Plany same w sobie kierują nas ku spełnieniu pewnych celów, lecz samo nic nie przyjdzie i musimy doprowadzić by tak właśnie się stało. Należy wziąć los w swoje ręce. Nie słowa a czyny pokazują prawdziwe umiejętności i wartość. Może dlatego czcze obietnice niszczą relacje między ludźmi. Niespełnione obietnice przekształcają się w niedopowiedzenia, co może być przyczyną potyczek słownych.

Powstający w wyobraźni ciąg obrazów i myśli odzwierciedlających pragnienia to taka chmurka, gdzie fruwa milion przedmiotów, które chcielibyśmy mieć a nie mamy. To strefa uczuć skrytych, platonicznych. Chcemy mieć w przyszłości piękny dom( koniecznie z tarasem!), drzewo w ogródeczku, umięśnionego ogrodnika albo zgrabną pokojówkę. No tak, najlepiej jeszcze magiczny sejf sztabek złota i kopalnię diamentów in Russia całość legalnie opodatkowana i mnóstwo wolnego czasu by wyjechać na Loret de Mar a pieniądze same rosną na koncie. Każdy z nas zna stereotyp pięknego życia. Szkoda, że bajeczne życie rozpoczyna się wraz z wygraną w Lotto, kiedy to pławimy się w luksusie pięknego Merca SLK, w garniaku od Armaniego. Można to nazwać szczęściem. Potrzeby kilku rzędów zostają spełnione- mamy więc czysty obraz człowieka zadowolonego z własnego życia. Tylko czy taki człowieczek ma na tyle ciepłe serce, by pomóc swojemu bliźniemu w potrzebie? Czy milion dolców jest wart poniżeniu naszego przyjaciela z niższej warstwy? Jest gorszy o kilka zer na koncie.
 Uczucie królowania wszechświatem zazwyczaj działa destrukcyjnie na wartości moralne. Co dla jednego staje się szczytem marzeń- dla innego jest chlebem powszednim. Szara, nic nie znacząca masa marzy o odmianie swojego losu. Przy tym chętnie dzieli się tym co ma, cieszy się z małych rzeczy. Małe drobnostki budują jego dobre serce. Szczerość pokazuje prawdziwe oblicze, często niedoceniane. Kowalski nie ma czasu na oglądanie się za najwyżej klasy samochodem bo zwyczajnie myśli jak zaspokoić potrzeby pierwszego rzędu. Nie obchodzi do kolejny Fashion Week France, gdzie wystawiają najnowszy model rolexu bo właśnie on jest równowartością połowy wypłaty. A dzieci muszą mieć co jeść. Tymczasem Nowak pije już czwartą whiskey z kochanką, bo żona przecież nie wystarczy. Nowak jest szczęśliwy na kolejną godzinę, po czym samotnie udaje się spać w samotności, beznamiętnie, bez serca.

 Bardzo często staramy się przejąć od naszych rówieśników ich marzenia tylko po to by do nich się zbliżyć czy nawiązać relacje. Takie same cele łączą różnych ludzi w pary, kółka zainteresowań. Napędza nas ta wspólna więź i dążenie do spełnienia tych nierealnych często myśli. Dzięki nim odpływamy od realnego świata do fantazji. Może to być odskocznią od przykrych zmartwień. Nikt nie zabroni nam marzyć.


 MARZENIA DAJĄ NADZIEJĘ.

Dzisiaj postanowiłam przedstawić trochę zwierzęcą tematykę zdjęć, prac:
















                                                          Gabriela King/   Muszyńska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz