Popołudnie na
wsi są częściej śpiące i nużące, właśnie dlatego piję już kolejny kubek kawusi,
siedzę z siostrą i nagrzewamy się. "Zanim zgasną resztki dnia, zanim
anioły się przyśnią" postanowiłam sobie wrzucić posta.
Wraz z
poprawieniem się pogody, dotlenieniem i przyjęciem witaminki D mój mózg pracuje
lepiej niz zwykle- wiosna. ah to to! ☺ Mam sposobność przyglądania się na wiele rzeczy kieruje ludźmi, ich
problemami. Zastanawiające jest to, ile charakterów kształtuje się poprzez
czynniki zewnętrzne, pozornie nie mające żadnego wpływu, jak twierdzimy. Co
napędza człowieka? Kto daje nam siłę?
Czasem ,by
zbudować w sobie silną osobę potrzeba długiej drogi, wielu doświadczeń , nie
raz łez i przykrości. Całkowicie jest to normalne i nie powinno nas dziwić, bo
jednak niepowodzenia trzymają się nas jak rzep psiego ogona i za nic nie chcą opuścić.
Jedni powoli uczą się z tym żyć, jednych to załamuje a trzeci jest nadal
nieświadomy. Wyróżniamy trzy typy osobowości i każdy z nich inaczej pojmuje
cały świat jako go otacza. Chcąc, nie chcąc należymy do tego. Zgodnie z prawdą
ekstrawertyk za wszelką cenę będzie dążył do pozycji w społeczeństwie bo tylko
ona potrafi go zadowolić. Jeden komplement, spontaniczna sugestia dotycząca go
i świat staje się kolorowy. Inspiracja światem zewnętrznym to priorytet, bo
daje radość i energię. Ah i długie rzeki wypowiedzianych na głos słów, które po
prostu są odzwierciedleniem całej duszy. Uratuje wszystko i każdego, na kim mu
zależy, bezzwłocznie i z jak największym natężeniem swojej siły. Terytorium
wroga ekstrawertyka zajmuje introwertyk. Te dwa typy zawsze będą ze sobą
rywalizować ze względu na to, że to co wpływa pozytywnie na ekstrawertyka (
pozycja społeczna, inspiracja światem zewnętrznym) ruinuje introwertyczny świat
żelaznych zasad i wyciągania wniosków z własnych działań. Drugi typ dla
ukojenia swoich potrzeb, musi się wyciszyć, zastanowić. Prywatny i zamknięty
świat pozwala na realizację planów życiowych. Nie mówi zbyt wiele o swoich
uczuciach oraz nie często wypowiada się na temat zalet innych, gdyż jest to
jego zdaniem zbyteczne. nagromadzenie wszelkich odczuć zewnętrznych wpływa na
autodestrukcję (np. po powrocie do domu, szybko zamyka się w swoim ukochanym
gniazdku by odreagować). Nie należy jednak mylić introwertyka z nieśmiałym czy
zagubionym.
Znalazłam
przypadkiem w internecie dwa cytaty:
"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go
nie zapytałeś"
Punktem
środkowym według naukowców psychologii jest ambiwertyzm. Jesteś nim wtedy, gdy
uwielbiasz otaczać się ludźmi a zarazem chętnie wracasz do samotnego kąta,
gdzie możesz przemyśleć cały dzień i wyciągnąć z niego wnioski.
Każdy z typów
osobowości ma indywidualny system motywujący. Ekstrawertyka zainspiruje świat
zewnętrzny oraz chętnie podzieli się z kimś swoimi przemyśleniami. Chwali sobie
ocenę innych, przez co jego misja na świecie staje się jeszcze bardziej
znacząca. Dużą wolę w tym ma pomoc drugiego człowieka. Słowa, słowa, słowa.
Zawsze przyda się ktoś, kto powie Ci milion zdań, które ranią. Boli ale dobrze
Ci z tym bo jest po prostu szczery i chce Twojego dobra. Czy nie o taką
motywację chodzi? Nie jeden ma problem z jednoznaczną oceną swojego położenia i
stara się jakoś wybrnąć z tej sytuacji dzięki ingerencji
drugiego. Przeciwieństwo- intrawertyk stworzy własny świat w domowym
zaciszu, czytając następne strony ulubionej książki, kreując idealny świat w
głowie, tworząc wyimaginowane arty do szuflady. Głównym mentorem dla niego jest
on sam i przede wszystkim hobby, które pielęgnuje. Odrzuca ocenę innych, która
może mu się wydawać nie szczera. Każda z tych typów jest w sumie
odrębna ale tylko gdy rozumiemy obie strony, możemy zastanawiać się jak
nie ranić osób nas otaczających. Wszyscy tylko bronimy swojego zdania, które
jest bardzo nierozumiane w tych czasach. Warto być swoją własną wersją i nigdy
się nie poddawać. Jednak chęć zrozumienia natury drugiego człowieka może
pozwolić nam na pełnię szczęścia w życiu. Potrzebujemy za równo introwertyków i
ekstrawertyków.
Skupiłam się w ostatnim czasie na fotografii. w Walentynki
wyszłam na piękny, długi spacer. Oglądanie wszystkich zakochanych wydaje się
wręcz fascynujące. Młodzi panowie z kwiatami, panny wystrojone i przede
wszystkim te uśmiechy.
Zdjęcia pozornie jesienne, w rzeczywistości są uwiecznieniem pierwszego słońca po zimie. cudowny widok, czekamy na wiosnę z prawdziwego zdarzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz