niedziela, 21 lutego 2016

kilka marzeń we śnie

Hej, hej moi drodzy!

Wenę do napisania postu dzisiaj uzyskałam dzięki przepięknemu coverowi utworu Let Her Go-Pssengera w wykonaniu Constantino Carrara. Chłopak ma wieelki talent i w każdej nucie czuje miłość do swojego czarnego pudełka. Po prostu ja to wiem.

(La Tua Cantante pokazała mi kompozycję, bo  ma wtyki w internetach i całkiem dobrze radzi sobie w kuchni!  ~całuski ♥)
Dzisiaj czuję potrzebę spania. Ostatnim czasem sypiam o połowę mniej czasu niż statystycznie potrzebne jest człowiekowi do pełnej regeneracji. Po części mój tryb nocny cały czas się zaostrza i przez to muszę nadrabiać wszystko za dnia. A tak bardzo nie ma czasu na sen. Też tak macie?

Zarwane nocki wcale nie pomagają na samopoczucie. Ogólnie zbyt dużo zajmują nam sprawy codzienne a zdrowie schodzi na dalszy plan. Dlaczego człowiek docenia to dopiero na starość? Zapytajcie swoich dziadków... 

Ogólnie rzecz biorąc sen pojawia się cyklicznie każdego dnia. Naukowo potwierdza się, że przeciętnie śpimy 8-9 h lub 7-8h. W tym samym czasie regenerujemy każdą część ciała, a szczególnie układ nerwowy. Umacniamy pamięć i koncentrację. Zachowujemy część energii. Z tego też wynika hibernacja u zwierząt np. Tak czy inaczej system fizjologiczny, psychiczny i immunologiczny (odpornościowy) jest w pełni uzależniony od snu. Depresje, obniżona koncentracja, zmniejszenie libido, halucynacje, dreszcze, podwyższona gotowość do podejmowania ryzykownych decyzji- pojawiają się, gdy sen nie jest zaspokojony w obszarze od 24 do 72 godzin. Kto by się przejmował? Ogólnie przesypiamy 20 lat naszego życia. Warto, więc zadbać by podczas tego zastoju świadomości i ruchu spotykało nas naprawdę coś miłego.



Po przebudzeniu miewamy często chętkę pozostać w łóżku tylko, dlatego, że dopadł nas piękny i magiczny sen. Ten stan mógłby trwać wiecznie, bo każde nasze ukryte pragnienie często zawarte jest w owej krótkiej chwili. Marzenia senne powstają w jednej z faz cyklu snu. Wyróżniamy dwie NREM ( non-rapid eye movement)  czyli sen bardzo głęboki. Wtedy wyciszamy się i regenerujemy. Drugą fazą jest REM (Rapid eye movement) kiedy czuwamy i śnimy. Myśli kreowane w głowie, podobne są do halucynacji i mogą być irracjonalne bądź zbliżone do rzeczywistości.
 Żeby ukształtować naszą osobowość warto byłoby przyjrzeć się temu zjawisku. Pewne bardzo emocjonujące wydarzenia w życiu zostaje odzwierciedlone w śnie. Przy zatraceniu świadomości w późniejszym czasie oczywiście, bo nikt z nas nie spodziewa się natłoku takiego a nie innego snu, a co gorsza jego znaczenia. Często zadajemy sobie pytanie, co mogły oznaczać różne symbole. Astrologowie, wróżbici i tego typu naciągacze zarabiają duże pieniądze na odkrywaniu kilku faktów, które mogą być dla nas oczywiste. Trzeba, więc głębiej analizować swoje marzenia senne. Nie zawsze się to udaje, bo rejestr tak wielkiego natłoku myśli podczas jednej nocy jest ciężki dla zmęczonej osoby. Możemy też bać się efektu naszego snu. Nie chce to nam się wbić w podświadomość. Być może w owym śnie pojawia się osoba, którą przypadkowo spotkaliśmy wczoraj na spacerze lub w pewien sposób odzwierciedliła się tak sytuacja sprzed tygodnia. Wszystko to zapisywane jest w pamięci „podręcznej” mózgu. Któż jednak pomyślałby. Przecież często "śnią mi się durnoty " lub " fajny miałam sen, ale zapomniałam/łem".

Aby zrozumieć sen warto go opisać i rozłożyć go na czynniki pierwsze by  później zanalizować stan psychiczny, który nam towarzyszył. Wielką pomoc niesie również kontakt z drugą osobą, której ufamy i możemy opowiedzieć jej sen.  Każda negatywna emocja musi mieć gdzieś ujście w organizmie i  wybiera tę, łatwą dla nas, bo często pomijaną. Wchodząc już w istotę marzeń sennych przypomina mi się psychoanaliza Freuda, gdzie wg niego sny miały istotę konfliktów wewnętrznych człowieka i popędów seksualnych. Cóż, ta koncepcja miała dość popularny zasięg, bo za pomocą snu chciano dostać się do podświadomości by leczyć np. nerwicę.
Powiało językiem naukowym. hah ♥

Wraz z moją lokatorką wczoraj miałyśmy podobny sen. Fantastyczne jest to,że trwał właśnie podczas jednej i tej samej nocy. Był to pożar ze świeczek, a drugi z użyciem kuchenki gazowej. Dzień wcześniej rozmawiałyśmy przy świeczkach. Ja przypomniałam sobie gotowanie rosołu przez mojego tatę w niedzielę. "ale miałam dziwny sen!" Może wyjaśniać obawy przed spaleniem mieszkania, tęsknotę za rodzinnym obiadkiem w domu, może jakieś romantyczne wspomnienia? ^^

Teraz jestem już właściwie pewna, że każdy z nas o czymś śni. Mieliście kiedykolwiek sen, który pamiętacie, bo bardzo cyklicznie się pojawiał albo był bardzo charakterystyczny? A może przypadł wam do gustu i nie chcieliście się budzić, by ciągle on trwał? Możecie o nim napisać tutaj, zrobimy dziennik snów pod postem. Wiele książek mogłoby powstać na bazie marzeń sennych. Kto wie jakie rzeczy kryją się w ludzkiej wyobraźni. Wiele początkowych pisarzy rozpoczynało od zapisu snów na kartce papieru. Także zachęcam was do aktywnego notowania.




Troszkę nowych artów do wglądu:

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz